wybudowane własnymi rękami - toaleta polowa
W piękny słoneczny sobotni dzień postanowiliśmy z mężem zbudować własnoręcznie toaletę polową. Wcześniej wszystko sobie rozrysowaliśmy, aby nie tracić czasu na głowienie się co i jak poprzycinać. Na początku szło nam super. Problemy się pojawiły jak trzeba było naszą budowlę ustawić na właściwym miejscu. Była tak ciężka, że gdyby nie taczki ekipy budowlanej to nie udałoby się nam jej dotransportować na miejsce ( a to zaledwie 25 metrów, tylko po drodze trzeba było ominąć kilka dziur po choinkach i wielką kupę ziemi). Było cięzko, ale kiełbaski z pierwszego w tym roku grilla dodały nam sił.